sobota, 8 września 2012

Rozdział 1

- Nicole? - usłyszałam nad sobą spokojny głos brata. Wstałam ze schodka i wymusiłam uśmiech na twarzy. - Kochanie, co się stało? - przytulił mnie mocno. - Chodź do środka. - wypuścił mnie z objęć i otworzył drzwi od mieszkania. Chwycił moje i jego torby i weszliśmy do środka. - Napijesz się herbaty?
- Twojej, zawsze. - uśmiechnęłam się i usiadłam w kuchni na krześle. - Co tam u Ciebie słychać braciszku? Jak tam trasa? Opowiadaj! - patrzyłam jak przygotowuje angielską herbatę.
- Wszystko dobrze. Trasa się udała. Byliśmy we Francji, Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech. - opowiadał z entuzjazmem, a w jego oczach widniały iskierki szczęścia. Krótko opisał każde państwo i w końcu postawił przede mną  mój ulubiony niebieski kubek z gorącą cieczą w środku. - A jak tam w domu? Czym tu przyjechałaś?
- Pociągiem. Ale jakoś to przeżyłam. - zaśmiałam się i upiłam łyk. - Poznałam starszą panią, która cały czas mówiła o tym, jakie to wszystko teraz drogie, potem coś o wojnie, a na końcu o swoich wnuczkach. Oczywiście w międzyczasie robiła sobie krótkie drzemki. - tym razem oboje się zaśmialiśmy. Było jak za dawnych czasów, kiedy Liam nie był sławny. Siedzieliśmy przy kubku herbaty, którą mój brat po prostu uwielbia i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Albo, gdy w nocy oglądaliśmy horrory, a potem bałam się zasnąć i wtedy całował mnie w czoło i siedział ze mną dopóki nie zasnęłam. - W domu wszystko dobrze, Ruth* jest strasznie zapracowana. Wybrała nasz uniwersytet w Wolverhampton**. Ciągle siedzi w pokoju i się uczy. Poza tym wszystko dobrze. Będę mogła u Ciebie zostać, prawda? Tylko na trochę, potem znajdę sobie jakieś mieszkanie. Chcę już zostać w Londynie.
- Po pierwsze oczywiście, że możesz tu zostać. Po drugie nie będziesz nic wynajmować. Przecież wiesz, że ja w tym mieszkaniu rzadko bywam. Albo jestem w trasie, albo mieszkam w domu z chłopakami. Masz do dyspozycji dwie sypialnie, trzecia jest moja! W garderobie też jest pusto, więc Cole, to już Twoje mieszkanie. - uśmiechnął się szeroko, a ja go mocno przytuliłam.
- Ale ja nie mogę. Na pewno było drogie. - przygryzłam dolną wargę. Było mi głupio, przecież nie każdy dostaje luksusowe mieszkanie na trzynastym piętrze w apartamentowcu z którego okien rozciąga się wspaniały widok na Londyn. - Znajdę coś sobie. - zapewniłam go i pokiwałam głową.
- Nie ma mowy! - oburzył się. - Zostajesz tu i koniec! - Poznasz jakąś fajną dziewczynę i możesz z nią mieszkać. - uśmiechnął się dumny ze swojego pomysłu, za który dostał buziaka w policzek.
- Dziękuję. Jesteś najlepszym bratem jakiego można mieć! - po raz kolejny dzisiaj go przytuliłam. - Przynajmniej będziemy mogli się częściej widywać. Nie tylko na święta.
-  Przepraszam, że nie przyjeżdżałem, ale rozumiesz-praca. - zmarszczył nos, jak to miał w zwyczaju, gdy się denerwował i popatrzył na mnie przepraszająco. - Jutro poznasz chłopaków! Zwiedzimy razem Londyn! A teraz.... obejrzymy horror! - wstaliśmy od stołu i usiedliśmy na kanapie. Ściany w salonie były szare, a wszystkie dodatki, czyli między innymi kanapa, dwa fotele, dywan i zasłony były czerwone. Tylko komoda i stolik przy kanapie były czarne. 
- Ładnie tu masz. - patrzyłam jak szuka jakiegoś filmu w szafce.
- No tak, przecież ty jeszcze tu nie byłaś! - zaśmiał się i szybko pokazał mi resztę mieszkania. Oprócz trzech sypialni jest tu ogromna łazienka, dosyć duża garderoba, kuchnia i salon. - Podoba się? - zapytał mnie. kiedy siedzieliśmy już w salonie oglądając początek filmu.
- Jeszcze się pytasz! Jest wspaniałe! -walnęłam go w ramię i cicho się zaśmiałam.

*   *   *

* Ruth to starsza siostra Liama. Nicole też jest jego prawdziwą siostrą (także starszą, jednak w opowiadaniu będzie od niego młodsza).
** Miasto w którym mieszkał Liam. Jest to też nazwa uniwersytetu. który się tam znajduje.

Cześć, to już mój kolejny blog. Ale na ten mam taki fajny pomysł! :3 Mam nadzieję, że się wam spodoba. Miał być prolog, ale wyszedł krótki pierwszy rozdział :) Ładnie proszę o komentarze i dodawanie do obserwowanych <3.
Do następnego :* xx